Get In Touch

Kierowca Tesli traci prawo jazdy z powodu FSD

Kierowca Tesli traci prawo jazdy z powodu FSD

W Arizonie kierowca Tesli zdobył prawo jazdy, korzystając z Modelu Y swoich rodziców. Jednak w dniu, w którym miała odebrać swoje nowe uprawnienia, pracownicy Departamentu Transportu unieważnili jej zdany egzamin, ponieważ tester sądził, że na teście korzystała z funkcji Full Self-Driving.

W poście na subreddicie Tesla Model Y użytkownik u/theduke432 opisał tę sytuację, w której ich córka zdała egzamin na prawo jazdy. Gdy komputery w DMV były niedostępne, poproszono ich, aby wrócili następnego dnia po odbiór fizycznej wersji prawa jazdy.

Jednakże sprawy potoczyły się inaczej niż zaplanowano: 'Kiedy ona i moja żona wróciły dzisiaj, zostały wyciągnięte z kolejki i powiedziano im, że moja córka nie dostanie prawa jazdy, ponieważ tester sądził, że korzystała z FSD. Gdy moja żona wyjaśniła, że nasze auto nie ma FSD, testerzy zmienili zdanie i powiedzieli, że nie dotykała pedału hamulca wystarczająco często i pomyśleli, że auto się automatycznie hamuje. Wyjaśniła, jak działa regeneracja, ale odmówili wydania licencji.'

Osoba relacjonująca zdarzenie otrzymała wyjaśnienie: 'Jeśli nie wiemy, czy umie hamować pedałem hamulca, to skąd możemy wiedzieć, czy potrafi prowadzić samochód innej marki.'

W rozmowach pojawił się też temat zakazu używania Tesli podczas egzaminów, ponieważ mają 'zbyt wiele funkcji bezpieczeństwa'. Historia została po raz pierwszy zauważona przez Not a Tesla App.

Nie jest to pierwszy raz, gdy Tesla spotyka się z krytyką w kontekście procesu zdobywania praw jazdy. W styczniu informowaliśmy o tym, że brakuje dźwigni kierunkowskazów, co uznano za potencjalne zagrożenie przez norweską szkołę jazdy.

W szkole jazdy w Harstad odkryto, że nowi kierowcy mieli problemy z aktywacją przycisków sygnalizacji i lepiej radzili sobie w autach z dźwigniami.

W przypadku sytuacji w Arizonie, kierowca teoretycznie uzyskał prawo jazdy, ale prowadzone są dyskusje na temat tego, jak będą przeprowadzane egzaminy na prawo jazdy.

Choć to absurdalne, ta historia pokazuje, że wiele osób nadal nie ma pojęcia o możliwościach i prawdziwym zastosowaniu FSD.